Kiedy słucham dawnych przebojów, często mam dylemat,
która wersja mi się podoba najbardziej. Dobre piosenki mają swoje
kolejne odsłony, zarówno w interpretacji pierwszego wykonawcy, jak
też innych, którzy chcą przedstawić swoją wizję danego utworu.
Jest to znak czasu – łatwości dostępu do muzyki poprzez
internet, a zwłaszcza Youtube.
Kiedyś, będąc jeszcze młodym człowiekiem,
zbierałem płyty muzyczne – wtedy winylowe. Udało mi się
nawet uzbierać niezłą kolekcję. Korzystałem z niej w wolnych
chwilach. Nastawiałem utwór na gramofonie i odpływałem w
przestrzeń, unosząc się na falach dźwięku. Zawirowania życiowe sprawiły, że straciłem wiele z
tego co posiadałem - w tym moją kolekcję. Brakowało mi ulubionej
muzyki i nie mogłem przeboleć straty - ale do czasu. Kiedy pojawiła
się możliwość pobierania i słuchania muzyki z internetu,
otworzył się wielki ocean muzyczny – praktycznie bezbrzeżny.
Wtedy zdałem sobie sprawę, że moja kolekcja, to było tylko
maleńkie ziarnko piasku. Przestałem żałować. W końcu to co
straciłem to były tylko nośniki. Okrągłe kawałki czarnego
winylu. Muzyka istnieje poza nimi.
Przy każdej możliwej okazji – o ile tylko uda mi
się wygospodarować wolną chwilę - czerpię garściami z tego
muzycznego oceanu. Zagłębiam się w ściany dźwięku różnych
wykonań i poznaję inne wersje - nie tylko te, które wcześniej
znałem z czarnego krążka. Często są to wersje dużo lepsze pod
względem aranżacji, opracowania akustycznego, przestrzenności i
czystości dźwięku. Do wersji oryginalnych, jednak, czuję wciąż
pewnego rodzaju sentyment. Może taka jest już natura ludzka, że to
co pierwsze w życiu - wspominamy zawsze z rozrzewnieniem. Bez
względu na wykonawcę, tekst piosenki zazwyczaj pozostaje bez zmian.
Zapraszam więc do przeczytania mojego tłumaczenia i
wysłuchania piosenki : " Total eclipse ot the heart" –
"Całkowite zaćmienie serca", w wykonaniu Bonnie Tyler.
Spójrz na mnie - z każdą chwilą jestem coraz
bardziej sama, nigdy cię nie ma.
Spójrz na mnie - męcząca jest ta cisza, w której
słyszę odgłos moich spadających łez.
Spójrz na mnie - ciągle dręczy mnie przeczucie, że
najlepsze dni już odeszły.
Spójrz na mnie – boję się tego, ale pragnę
zajrzeć w źrenice twoich oczu.
Spójrz na mnie – jaka jestem niespokojna i śnię o
dzikości serca.
Spójrz na mnie – gdy mnie obejmiesz, stanę się
bezradna i bezbronna, jak dziecko.
Spójrz na mnie – narasta we mnie złość, chyba
wstanę i wszystko wykrzyczę.
Spójrz na mnie - boję się tego, bo twój wzrok
rozbija mnie na kawałki
Ale patrz na mnie wciąż, aż przed tobą zamienię się w pył.
Tej nocy - bardziej niż kiedykolwiek - ciebie
potrzebuję
Obejmij mnie mocno, i niech tak - na zawsze - zostanie.
Wszystko co zrobimy – to samo dobro, bo razem nic i
nigdy nie zrobimy źle.
W cieniu twojej miłości jestem ślepa i nie wiem co
robić w ciemności.
Życie jest jak beczka prochu, a z naszych serc sypią
się skry – zaraz coś musi się stać.
Naprawdę chcę ciebie tej nocy i, niech z tobą, trwa ona bez końca.
Kiedyś dawno temu zapadłam w otchłań miłości,
teraz jedynie czarną nicość przemierzam.
Nie poradzę nic na całkowite zaćmienie serca.
Kiedyś w moim życiu widziałam światło,
a teraz miłość ma zakryta, w ciemności.
Cóż mogę poradzić?
Całkowite - serca - zaćmienie.
***
Bonnie jest piosenkarką znaną z kilku naprawdę
świetnych przebojów. Śpiewa bardzo dynamicznie. Potrafi doskonale
wykorzystać swoje warunki głosowe, a charakterystyczna chrypka
dodaje jej interpretacji dodatkowego wymiaru. Wydaje się jakby to,
co śpiewa, wychodziło gdzieś z głębi. Pewnie śpiewa właśnie z
głębi serca, i to się czuje. Właśnie serce – oczywiście w
kontekście miłości, a nie medycznym – jest tematem kilku znanych
piosenek w jej wykonaniu. Teksty piosenek są piękne i
wielopłaszczyznowe, z podtekstami - jak muzyka. Wszystko więc
dobrze ze sobą pasuje. Przedstawiam dwie wersje wykonania. Dylemat –
która wersja jest lepsza – pozostaje wciąż nierozstrzygnięty,
więc proponuję dwie. Wersja oryginalna, z lat osiemdziesiątych, w
postaci linku:
Natomiast wersja – dosyć
ciekawa, bo dwujęzyczna – po francusku i angielsku, w wykonaniu
Bonnie Tyler i Kareen Antonn – jest zamieszczona pod
tekstem.
W samym tekście użyte jest wyrażeni "total
eclipse" – "zaćmienie całkowite" Pochodzi z języka
astronomii, a może ono dotyczyć zarówno słońca, jak i księżyca.
Znowu rodzi się więc dylemat, jaki rodzaj zaćmienia autor miał na
myśli. Każdy słuchacz ma, jednak, prawo do własnej oceny.
Komentarze
Prześlij komentarz