Dowód na nieistnienie Boga. W oparciu o metodę naukową.






Powody dla których opracowałem dowód na nieistnienie Boga


Poglądy na temat istnienia lub nieistnienia Boga powinny być czymś osobistym. Jednak Kościół Katolicki, czerpiący pokaźne dochody finansowe ze swojej działalności próbuje narzucić własne normy zachowania także ludziom nie kupującym ich ideologii. Robią to bez podania dowodów na prawdziwość propagowanych dogmatów.

Zostałem wychowany w środowisku fundamentalnie katolickim i od najwcześniejszego dzieciństwa miałem wpajane przekonania o prawdziwości dogmatów wiary. Moja fascynacja nauką i technologią spowodowała, że zauważyłem rozdźwięk pomiędzy dogmatami religijnymi a wiedzą naukową. Wiele lat przemyśleń doprowadziło mnie do odrzucenia wiary. W coś, o czym teraz wiem, że jest bzdurą. Wiem, że nie jestem odosobniony w mojej sytuacji.
Wiele osób nie wierzy. Jednak osoby wierzące w Boga, często atakują niewierzących, żądając dowodów na to, że brak wiary jest postawą racjonalną i uzasadnioną naukowo. Spróbuję się zmierzyć z tym zadaniem.

Cel dowodu

Nie dążę do przekonania kogokolwiek, że Bóg nie istnieje. Są bowiem ludzie, którzy w XXI wieku nadal żywią mocne przekonania, że Ziemia jest płaska. Zawsze będą też ludzie wierzący w duchy, moce nadprzyrodzone, Boga biblijnego oraz innych bogów, i tym podobne urojenia. Ich nie przekona żadne racjonalne uzasadnienie. Dla nich wszystko dzieje się magicznie. W sposób nie do ogarnięcia rozumem. Dyskusje z takimi osobami nie są dla mnie interesujące i nie mam zamiaru z nimi polemizować.

Zasadniczym celem napisania tego tekstu, jest przeprowadzenie toku myślowego, uporządkowanie myśli i argumentów, które doprowadziły mnie do głębokiego przekonania, że Bóg nie istnieje. Przekonania opartego na wiedzy i faktach. W przeciwieństwie do wiary opartej na twierdzeniu innej osoby, bez samodzielnego rozeznania prawdy. A niestety bardzo często się zdarza, że ludzie kłamią z różnych powodów. Dlatego opieranie sie na twierdzeniach autorytetów często prowadzi w ślepą uliczkę.
Celem jest też pokazanie, że można udowodnić nieistnienie Boga, wbrew szeroko propagowanemu przez Kościół stereotypowi, że to niemożliwe. Wiele osób przyjmuje takie twierdzenie na wiarę i nie docieka samodzielnie, czy to jest prawda. Pokazanie, że możliwe jest udowodnienie nieistnienia Boga jest jednocześnie wykazaniem kłamstwa Kościoła.

Twierdzenie o niemożliwości udowodnienia nieistnienia wpojony wierzącym jest kolejnym narzędziem manipulacji w celu utrzymania owczarni w dyscyplinie. Ma zniechęcić ludzi do samodzielnego myślenia i podejmowania własnych prób dojścia do prawdy.

Teza o istnieniu Boga jest bowiem milion razy powtarzanym kłamstwem. Pomimo powtórzenia kłamstwa milion razy, nie stało się ono prawdą. Prawdę można obronić przy pomocy dowodów naukowych oraz praw logiki. Czytelników zachęcam do samodzielnego myślenia i podzielenia się własnymi poglądami w tej kwestii.

Uwaga wstępna:

Przed dokonaniem samego dowodu, konieczne jest krótkie wyjaśnienie odnośnie metody przeprowadzenia tego dowodu. Wtedy czytelnikom łatwiej będzie podążać za nurtem wywodu, a także wskazać ewentualne błędy lub uchybienia.

RODZAJE DOWODÓW:

W dochodzeniu do wiedzy ludzie opierają się na różnych sposobach uzasadniania swoich przekonań. Na poparcie swoich twierdzeń budują dowody, które można podzielić na kilka kategorii.

DOWÓD MATEMATYCZNY:

Matematyka jest dziedziną ludzkiej aktywności intelektualnej odnoszącej się do abstrakcyjnych pojęć. Z uwagi na jej przydatność w naukach ścisłych uznaje się, że dowody matematyczne są niepodważalne. Twierdzenia dowiedzione, to twierdzenia pewne. Oznacza to, że obejmuje wszystkie możliwe przypadki.
Przykładem takiego twierdzenia jest twierdzenie Euklidesa że NIE ISTNIEJE największa liczba pierwsza. Użył on metody dowodzenia nie wprost. Proszę zauważyć, że Euklides dowiódł nieistnienia hipotetycznego obiektu. Założył bowiem, że istnieje największa liczba pierwsza, a następnie dowiódł jej NIEISTNIENIA.
Tą samą metodą posłużę się, żeby udowodnić tezę: "Bóg Jahwe NIE ISTNIEJE"

W dowodach matematycznych zawsze należy uwzględnić dziedzinę stosowalności. Jest to sprawa oczywista, aczkolwiek bardzo często umykająca uwagi wielu osobom. Dziedzina to zbiór liczb do którego odnosi się dane twierdzenie lub działanie. 
Na przykład twierdzenie: nie można odjąć liczby większej od mniejszej, jest prawdziwe tylko w dziedzinie liczb dodatnich. Działanie 3 odjąć 5 nie ma rozwiązania. Natomiast w dziedzinie liczb rzeczywistych, rozwiązaniem takiego działania jest minus 2. Podobnie: pierwiastek kwadratowy z liczby minus 5 nie ma rozwiązania wśród liczb rzeczywistych, a ma rozwiązanie w dziedzinie liczb zespolonych. 
Także dzielenie przez zero jest matematycznie bezsensowne. Nie ma rozwiązania wśród liczb rzeczywistych. Natomiast zdefiniowany jest zbiór liczb uzwarconych, w którym to zbiorze dzielenie przez zero jest dopuszczalne w niektórych przypadkach. 

Dlatego na potrzeby tego dowodu określam dziedzinę stosowalności, aby uniknąć bezsensownych sformułowań. Dziedzina zostanie zdefiniowana w dalszej części.

Do udowodnienia twierdzenia można dojść prostą drogą - dowód wprost, albo nie wprost, czyli drogą wykazania FAŁSZYWOŚCI TWIERDZENIA SPRZECZNEGO z tym, które jest dowodzone. W swoim rozumowaniu posłużę się metodą nie wprost, czasami zwaną też dowodem ad absurdum.

DOWÓD FILOZOFICZNY: Filozofia oraz jej podkategoria - teologia, w dochodzeniu do wniosków opierają się na logice. Jednak błędem tych dyscyplin jest wnioskowanie o rzeczywistości, przyjmując założenia niezgodne z faktami tejże rzeczywistości. Nawet przy najbardziej ścisłym, logicznym rozumowaniu, nie pozwoli to na osiągnięcie prawidłowych konkluzji.

Filozofia dowodzi na podobnej zasadzie, jak matematyka. Punktem wyjścia jest myślowe założenie. Jednak, o ile matematyka dowodzi w zakresie obiektów abstrakcyjnych, i sama w sobie nie rości sobie wiedzy o rzeczywistości. Od aksjomatów nie wymaga się zgodności z danymi obserwacyjnymi, a jedynie wewnętrznej spójności. Matematyka jest więc,  tylko bardzo mocnym narzędziem używanym w naukach ścisłych, sama nie zalicza się do nauk doświadczalnych. 
Filozofia próbuje dowodzić spraw związanych z rzeczywistością, ze światem fizycznym. W wielu sytuacjach filozofia, a w szczególności teologia rozpoczynają tok dowodzenia od fałszywych przesłanek. Nie weryfikują tych przesłanek na podstawie faktów z rzeczywistości. Często przesłanki te nie spełniają wymogu wewnętrznej spójności.
W takim przypadku nawet najbardziej poprawne rozumowanie logiczne prowadzi do całkowicie błędnych wyników. Na przykład wywody Arystotelesa na temat ruchu, spadania ciał, lub składników budowy świata. 

Innym ciekawym przykładem jest obliczenie wieku Ziemi przez irlandzkiego biskupa Jamesa Ushera w 1654 roku. Opierając się na opisach biblijnych (genealogiach), obliczył wiek Ziemi na 4000 lat. Jego metoda obliczeń w zasadzie była prawidłowa. Jednak wprowadzając fałszywe dane do obliczeń, otrzymał fałszywy wynik.

DOWÓD FIZYCZNY, DOWÓD Z OBSERWACJI, DOWÓD NAUKOWY:

Jest to dowód oparty na obserwacji. W przypadku prostych zagadnień, sama obserwacja jest wyczerpującym dowodem. Natomiast w rozbudowanych teoriach naukowych konieczna jest duża liczba, niezależnych od siebie, obserwacji, potwierdzających postulaty teorii.

Na przykład, przed wyprawą Kolumba dyskutowano o możliwości dotarcia drogą morską do Indii poprzez opłynięcie jej w kierunku zachodnim. W tym przypadku matematyka nie mogła dać rozwiązania, ponieważ problem ten nie należał do dziedziny matematyki. Filozofia i teologia były całkowicie bezradne wobec tak prostego i jasno postawionego pytania: Czy istnieje możliwość, że płynąc statkiem w kierunku zachodnim dopłynie się do Indii? 

Odkrycie Ameryki dało odpowiedź. Okazało się wyczerpującym dowodem na istnienie Ameryki, ale też NA NIEISTNIENIE na tym obszarze czegokolwiek innego. Na przykład jakiegoś państwa San Escobar. Nie mają tu znaczenia, żadne zmyślone przesłanki ani wnioski, do jakich dochodzili filozofowie, albo teologowie.

Metoda zdobycia pewnej wiedzy okazała się prosta. 
Kolumb załadował na trzy statki kilkudziesięciu marynarzy i po dwóch miesiącach wylądował na lądzie. Problemy związane z istnieniem drogi morskiej do Indii zostały jednoznacznie rozwiązane. Aczkolwiek rozwiązanie okazało się zupełnie inne, niż mogło się przyśnić największym filozofom. Żadne objawione pisma, żadni filozofowie ani żadni teologowie nawet nie opisywali w żadnej swojej rozprawie, o istnieniu ogromnego, zamieszkanego kontynentu. A nawet gdyby ktoś przypadkowo coś takiego wymyślił, to nie byłby w stanie podać dokładnej charakterystyki tego lądu. To świadczy, że ani filozofia ani teologia nie są dobrymi narzędziami do dowodzenia tego co istnieje lub nie istnieje.

Współczesna nauka opiera się na obserwacji faktów. To jest zawsze punkt wyjściowy do rozważań. Zbiór wielu faktów z jakiejś dziedziny pozwala zauważyć regularności. Na tej podstawie formułuje się hipotezę, czyli przypuszczalny opis ogólny danej kategorii. Następnie sprawdza się kolejne fakty, postuluje przewidywanie faktów do tej pory nie znanych. Jeśli obserwacje potwierdzają przewidywania, to hipoteza staje się teorią. Teoria jest to uogólnienie poszczególnych zjawiski na podstawie łączących ich cech.
Ponadto metoda naukowa stosuje matematykę jako narzędzie do uzyskiwania konkretnych wyników obserwacji i przewidywań. Pomiary i obliczenia, w dużej mierze stanowią o sile dowodów naukowych.

Należy tutaj podkreślić, że każdy pomiar jest obdarzony błędem. Nie ma pomiarów idealnych. Między innymi z tego względu, dowody naukowe nie są całkowicie ścisłe, tak jak dowody matematyczne. Jednak osiągnięcia praktyczne nauki wskazują, że przyjmowanie ich prawdziwości, w granicach stosowalności, jest całkowicie racjonalne. Na tym opiera się rozwój naszej cywilizacji.

Nauka jest gmachem ogromnym, w którym wszystkie dziedziny są ze sobą połączone. Fakty biologii nie mogą zaprzeczać fizyce, a chemia nie może zaprzeczać astronomii. Wszystkie fakty naukowe tworzą supersieć powiązań wiedzy w różnych dziedzinach. Wzajemnie się potwierdzają. 

Obserwacje faktów nie są dowodami wyczerpującymi, ale ich powiązanie w system powoduje bardzo wysoką wiarygodność metody naukowej. .

DZIEDZINA STOSOWALNOŚCI DOWODU NA NIEISTNIENIE BOGA:

Zakresem stosowalności, czyli dziedziną dowodu jest Wszechświat.
Wikipedia: Wszechświat (łac. universum) – wszystko, co fizycznie istnieje: cała przestrzeń, czas, prawa fizyki, stałe fizyczne oraz wszystkie formy energii i materii.

Powyższa dziedzina określa, że dowód na nieistnienie Boga będzie się odnosił jedynie do rzeczywistości fizycznej Wszechświata. Nie będę tu analizował zjawisk nadprzyrodzonych, albo jakichś innych zmyślonych bzdur.

Przyjęta dziedzina wyklucza z dyskusji takie koncepcje jak istnienie poza czasem i przestrzenią lub tym podobne.

PRZEDMIOT DOWODU:

(Bóg Jahwe) Bóg pisany w języku polskim z wielkiej litery jest imieniem własnym boga religii katolickiej. Bóg ten jest tożsamy z bogiem Jahwe opisanym w Biblii. Bóg opisany w Biblii jest dobrze zdefiniowany i tylko do tak zdefiniowanego Boga odnoszą się moje rozważania. Nie rozpatruję żadnego innego spośród tysięcy bogów z innych religii ani boga rozumianego jako Absolut, nieokreślona Istota Najwyższa itp.

Zatem, zadaniem tego wywodu jest udowodnić jedynie NIEISTNIENIE BOGA Jahwe, w ZNANYM nam WSZECHŚWIECIE. Bez jakichkolwiek pobocznych wątków.

METODA DOWODU:

Mój dowód będzie opierał się na dwóch filarach.

Jeden z nich to dane naukowe oraz porównywanie faktów obserwowanych w świecie rzeczywistym z opisem biblijnym.

Drugim filarem jest zastosowanie logiki, na takich samych zasadach jak używa się jej w dowodach matematycznych. Formalnie będzie to dowód nie wprost, lub inaczej dowód ad absurdum.

Konkretnie: dowodzenie to będzie się opierało na następujących własnościach logiki: "Bóg istnieje" jest zdaniem sprzecznym wobec zdania "Bóg nie istnieje". Są to zdania wykluczające się i dopełniające. Nie ma więc trzeciej możliwości. Środek jest wyłączony.

Jeśli więc udowodni się, że "Bóg istnieje" jest zdaniem fałszywym, to zdanie "Bóg nie istnieje" będzie zdaniem prawdziwym.

DEFINICJA BOGA (w oparciu o opis biblijny):
Jahwe (hebr. ‏יהוה‎) – Bóg czczony w judaizmie i chrześcijaństwie. Wybrane na potrzeby dowodu cechy Boga Jahwe: stworzyciel Wszechświata, stworzyciel człowieka,

definicja źródła informacji o Bogu: Biblia, czyli Pismo Święte, głos Boga - verbum Dei

Zgodnie z dogmatem wiary katolickiej Biblia jest źródłem pewnej, zupełnej i całkowicie prawdziwej, spisanej wiedzy o Bogu, ponieważ sam Bóg natchnął tą wiedzą ludzi, aby zapisali prawdę o Nim. Biblia zawiera prawdę, tylko prawdę i całą prawdę. Stanowi ona bowiem zapis słowa bożego, które z definicji musi być nieomylne. Takie zdefiniowanie źródła wiedzy o Bogu eliminuje wszelkie interpretacje alegoryczne opisów biblijnych.

Nota bene: Nieznane mi są metody weryfikacji poszczególnych tekstów jako Słowo Boże. Decydowali o tym filozofowie oraz biskupi. Nie wiem jakie były ich kompetencje, aby orzekać, które teksty były natchnione przez Boga, a które nie. Istnieją apokryfy, które nie zostały uznane za natchnione, a pochodzą z tego samego okresu i charakteryzują się podobnym stylem i treścią. Nie ulega wątpliwości, że orzeczenie o natchnieniu Bożym Słowem autorów Biblii stalo się za sprawą biskupów.

Ustalenie kanonu Biblii, czyli określenie, które teksty są natchnionymi, a które takimi nie są, dokonało się na Soborze Biskupów w Nicei w 325 r.ne. Na tym samym soborze ustalono też podstawowe dogmaty wiary. W soborze wzięło 250 biskupów (lub przedstawicieli). Nie wiadomo jakie kompetencje mieli ci ludzie, aby definiować co jest słowem bożym, a co nie. Przed soborem różne sekty chrześcijan miały różne wizje, co jest słowem bożym, a co nie. Sobór nicejski jest prawdziwym początkiem Kościoła Katolickiego i prawdziwym początkiem istnienia Biblii w postaci kanonu ksiąg.

UWAGA OGÓLNA:

Formalnie wystarczyłby jeden dowód, aby zaprzeczyć istnieniu Boga Jahwe. Jednak po takim długim wstępie, sądzę, że czytelnikom należy się trochę więcej strawy intelektualnej. Dlatego odniosę się do dwóch zagadnień: powstania Wszechświata, oraz powstania człowieka.

1. Dowód oparty na istnieniu Wszechświata

Twierdzenie o istnieniu Boga, na podstawie Biblii: Wszechświat istnieje, więc Bóg Jahwe istnieje. Bóg Jahwe jest istotą, która stworzyła Wszechświat.

Nauka: Obserwacje naukowe w żaden sposób nie są ukierunkowane na kwestie związane z wykluczeniem, albo potwierdzeniem istnienia jakiegoś boga, a jedynie na ustaleniu faktycznego obrazu powstania Wszechświata. Celem nauki jest zdobycie rzetelnej, opartej na dowodach wiedzy o tym jak doszło do tego, że obserwujemy taki a nie inny Wszechświat.

A: Powstanie Wszechświata według Biblii: "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. 2 Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch2 Boży unosił się nad wodami.

3 Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. 4 Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. 5 I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.

I tak upłynął wieczór i poranek - dzień pierwszy." Nie będę przytaczał dalszej części opisu, aby nie rozwlekać tekstu. Ten pierwszy fragment daje wystarczająco duże pojęcie o szczegółowości opisu i kolejności etapów powstawania Wszechświata.

Wiedza zawarta w Biblii jest słowem bożym, nie podlega więc interpretacji. Tym bardziej, że opis nie zawiera słów mogących wprowadzać jakieś niejasności. Wszechświat był tworzony przez siedem dni, aż osiągnął stan aktualny, światło zostało stworzone przed gwiazdami, a dzień i noc zostały stworzone przed stworzeniem Słońca.

B: Opis naukowy powstania Wszechświata jest następujący: Wszechświat powstał od osobliwości, której opis fizyczny wykracza poza znane nam obecnie prawa. Nauka nie zna stanu Wszechświata w samym momencie powstania. Natomiast ma dobrze udokumentowany obraz tego, co działo po powstaniu Wszechświata. W ciągu ewolucji trwającej kilkanaście miliardów lat ukształtował się do obecnej formy - galaktyki, gwiazdy, układy planetarne, mgławice itd. Istnieje ogromna liczba obiektów, o których Biblia nie wspomina. Jednocześnie obiekty wymienione w Biblii opisane są w sposób błędny. Wszechświat charakteryzuje się dającymi się opisać matematycznie prawidłowościami, które nazywamy prawami natury. Nauka nie stwierdziła istnienia odgórnie nadanych praw rządzących naturą.

Opisy A i B są wzajemnie sprzeczne i się wykluczają.

A. Oparty na książce, skompilowanej w IV w. na zjeździe biskupów, z dostępnych wówczas starożytnych tekstów. Teksty te spisane zostały w różnych okresach, w różnych miejscach, przez nieznanych autorów w epoce brązu.

B. Oparty na najbardziej aktualnych zaobserwowanych faktach i wbudowany mocno w struktury całego gmachu naukowej, rzetelnej wiedzy. Wiedza naukowa jest powszechnie dostępna, bezpośrednio z tekstów napisanych przez profesorów fizyki, astronomii i kosmologii. Wiedza ta jest bardzo łatwo osiągalna przy użyciu komputera oraz Internetu.

Z opisu biblijnego wynika teza: "Istnieje Bóg Jahwe, który stworzył Wszechświat."

Z opisu naukowego wynika, że istnienie Wszechświata nie jest powiązane w żaden sposób z istnieniem jakiegokolwiek boga.

Opis biblijny (A) nie opiera się na żadnych dowodach, a opis naukowy (B) opiera się na dowodach naukowych. Zatem opis naukowy oparty na dowodach jest prawdziwy. Zaś opis biblijny musi być fałszywy.

To implikuje wniosek, że twierdzenie: "Istnieje Bóg Jahwe, który stworzył wszechświat" jest fałszywe.

Jeśli stwierdzenie: "istnieje Bóg Jahwe, który stworzył wszechświat" jest fałszywe, to prawdziwe musi być stwierdzenie przeciwne: "NIE ISTNIEJE Bóg Jahwe, który stworzył wszechświat". (QED)

Dowód oparty na istnieniu człowieka

A: Opis biblijny:
Biblia podaje dwa opisy stworzenia człowieka, różniące się od siebie.
Księga Rodzaju:
Rozdział 1
27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę."
Rozdział 2
21 Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał wyjął jedno z jego żeber11, a miejsce to zapełnił ciałem. 22 Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę." (wybrane fragmenty: całość Biblia Tysiąclecia Stary testament)

Pomijając fakt, że dwa opisy stworzenia człowieka są rozbieżne w samej Biblii, to obydwa są bardzo naiwne. Czytając te opisy odnosi się wrażenie, że czyta się bajkę. Nie wnoszą pożytecznej wiedzy na temat powstania człowieka.

Nie wchodząc jednak w szczegóły, na potrzeby dowodu mogę postawić tezę:
Bóg Jahwe stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo.
Innymi słowy: istnieje Bóg Jahwe, który stworzył człowieka.

B:Opis naukowy: opierając się na dowodach obserwacyjnych nauka w całkowicie inny sposób tłumaczy powody istnienia ludzi na Ziemi. Człowiek współczesny, jest jednym z wielu gatunków organizmów zamieszkujących planetę.
Powstanie gatunku ludzkiego nastąpiło w długotrwałym procesie ewolucyjnym. Powstały też inne gatunki ludzkie z których do czasów współczesnych przetrwał tylko Homo Sapiens. Całkiem niedawno istniał gatunek człowieka neandertalskiego. Był to bardzo blisko spokrewniony gatunek człowieka. Są nawet genetyczne dowody na krzyżowanie się neandertalczyków z ludźmi rozumnymi. Jednak w procesie ewolucji jedynie nasz gatunek dotrwał do chwili obecnej, chociaż też były momenty, że Homo sapiens był gatunkiem zagrożonym wyginięciem.

Teoria ewolucji jest bardzo dobrze udokumentowaną teorią naukową opartą na faktach paleologicznych, genetycznych, biologicznych, fizycznych, chemicznych. Została zaproponowana jako teoria naukowa w połowie XIX wieku. Od tej pory odkrycia naukowe z wielu innych dziedzin potwierdzały jej zasadniczą poprawność, a nie znaleziono faktów, które by ją podważały. Teoria ta wciąż jest rozwijana w oparciu o nowe fakty i dowody i odkrycia, także w innych dziedzinach nauki. Podobnie jak geologia, paleontologia, geografia itp.

Jest więc mocno wpleciona w gmach wiedzy naukowej wraz z innymi dziedzinami.

Teoria ewolucji opisuje wyodrębnienie się gatunku ludzkiego w sposób zupełnie sprzeczny z opisem biblijnym. Powstanie człowieka w długotrwałym stopniowym procesie wyklucza możliwość stworzenia w jednorazowym akcie.

Mamy do wyboru dwa opisy powstania człowieka.
A: zawarty w literackim i mało szczegółowym tekście sprzed kilku tysięcy lat. Z tego opisu wynika teza:
Istnieje Bóg Jahwe, który stworzył człowieka.
Drugi opis B, oparty na osiągnięciach współczesnej nauki implikuje tezę: człowiek nie został stworzony w jednorazowym, niepowtarzalnym akcie. Człowiek, jako osobny gatunek, wyodrębnił się w procesie ewolucyjnym, który działa bez pomocy jakiegokolwiek boga.

Mamy dwa sprzeczne i wykluczające się twierdzenia:
A:Istnieje Bóg, który stworzył człowieka (nie oparte na dowodach)
oraz
B: naukowo udowodnione twierdzenie, że człowiek powstał w trakcie procesu ewolucyjnego. Wyklucza to akt jednorazowego stworzenia człowieka, a tym samym nie istnieje bóg, który by go stworzył.

Twierdzenia te są sprzeczne i wzajemnie wykluczające. Twierdzenie B jest prawdziwe i udowodnione naukowo, więc twierdzenie A musi być fałszywe.

Skoro twierdzenie: "Istnieje Bóg Jahwe, który stworzył człowieka jest fałszywe",
to prawdziwym musi być twierdzenie przeciwne: "Nie istnieje Bóg Jahwe, który stworzył człowieka". (QED)


Dowody ad absurdum są dobrym narzędziem dowodzenia w sytuacjach kiedy trudno wyprowadzić dowody wprost. Wyobraźmy sobie sytuację obrońcy oskarżonego A.B. przed sądem. Jest niewinny, ale nie ma alibi. Nie ma dowodu wprost, że nie było go w miejscu i czasie dokonania zbrodni. Wystarczy jednak, że detektyw ustali dowody na to, że zbrodni dokonała inna osoba C.D. Dokonanie zbrodni przez kogoś innego jest dowodem na niewinność A.B.

Takie dowody, oparte na faktach nie muszą być potwierdzone zeznaniami. Liczy się siła dowodów naukowych. Prezydent Clinton przysięgał, że nie miał seksu z Moniką Lewinsky. Jednak sperma na sukience panny Lewinski, oraz siła dowodów genetycznych sprawiła, że kłamstwo się wydało.

Przekonanie, że nie można udowodnić nieistnienia czegoś jest mocno zakorzenionym i pielęgnowanym stereotypem opartym na ignorancji. Dowód Euklidesa na NIEISTNIENIE największej liczby pierwszej, jest prawdziwy i niepodważalny. Znany matematykom od tysięy lat. 

Nieistnienie czegoś można też udowodnić wprost. Twierdzenie; podpisaliśmy porozumienie z rządem San Escobar implikuje, że istnieje państwo o nazwie San Escobar. Wystarczy jednak sprawdzić listę państw istniejących na świecie, żeby stwierdzić, że państwo o nazwie San Escobar nie istnieje. Dzięki temu, że w mamy wyczerpującą wiedzę w dziedzinie państw na Ziemi, to bardzo łatwo wprost obalimy takie kłamstwo. I mamy pewny dowod wprost o NIEISTNIENIU  San Escobar.
W przypadku Wszechświata nie mamy pełnej wiedzy, więc może  wydawać się, że kłamstwo o Bogu jest niepodważalne. Jednak obecna wiedza naukowa jest już w zupełności wystarczająca.  A kłamstwo o Bogu ma takie same podstawy jak kłamstwo o San Escobar. 


Bóg Jahwe nie istnieje. W dużej mierze księża oraz biskupi są tego świadomi. Jahwe to swoisty San Escobar,  rozbudowywany i ubogacany przez tysiące lat. 


Komentarze

Prześlij komentarz